Bali – niezwykła wyspa bogów

Świątynie są wszędzie . Górują nad wielkimi miastami, zamykają drogi na wulkaniczne szczyty, ich miniaturki upiększają domy, sklepy , a nawet wnętrza taksówek . Balijczycy są bardzo religijni. Swoją ojczyznę nie bez dumy nazywają wyspą bogów. Twierdzą że każdy wyznawca hinduizmu powinien trzy razy dziennie składać ofiary żeby zaskarbić sobie przychylność Stwórcy.

Koniecznie trzeba się wybrać do którejś z balijskich świątyń . To, poza polami ryżowymi jedyne miejsce w którym można zobaczyć Balijczyków, którzy niczego nie chcą od turystów. Bo Bali to jeden wielki ośrodek wypoczynkowy. Natrętni handlarze oferujący podrabiane zegarki i agenci oferujący najprzeróżniejsze rozrywki mogliby uprzykrzyć Zycie nienawykłym do takich zachowań Europejczykom, gdyby nie fakt, że wszystko to odbywa się ze szczerym uśmiechem. Balijczycy uśmiechają się zawsze i wszędzie . Nawet tłocząc się w busikach zastępujących tu transport publiczny, czy pracującw strasznym upale, wśród wylegujących się na plażach gości.

Święto non stop

Turyści cieszą się z oferowanych im atrakcji , ale i sami stanowią nie małą atrakcję dla tubylców . Z całej Indonezji ściągają muzułmanie, żeby popatrzeć na opalające się topless Europejki i Amerykanki. Ciasno jest zwłaszcza podczas festiwali, które na Bali odbywają się właściwie co tydzień. Świętuje się wszystko i to w dodatku podwójnie, bo na wyspie obowiązują dwa kalendarze. Najważniejsze święto to Galungan organizowane w najróżniejszych porach roku. Według tutejszych wierzeń bogowie schodzą wtedy na ziemię a bagongi ( mityczne pół lwy pół psy ) przebiegają od świątyni do świątyni . Najbardziej widowiskowe są pochody ofiarne i tance. Przebrane w kapiące od ozdób stroje dziewczyny rzeczywiście przypominają boginie.

Zachwycająca przyroda

Poza leżeniem na plaży, podziwianiem świątyń i strojów oraz przeciskaniem się między straganami turyści koniecznie powinni pospacerować po okolicy . Do obowiązkowych punktów programu należy zdobycie Gunung Batur. Szczyt oraz jezioro obok krateru wulkanu to jedno z najpiękniejszych krajobrazów na wyspie . Mniej wytrwałym pozostaje nurkowanie na rafach w towarzystwie delfinów, surfowanie po ciepłych falach oceanu i wizyta w Parku Narodowym Bali Barat. Podzielono go na dwie części – rzadko porośniętą drzewami sawannę i bogate przybrzeżne rafy. Można tu spotkać między innymi czarne małpy, pocieszne makaki i smokopodobne iguany . Czworonogi te mają jeszcze i niebagatelną na Bali zaletę, że nie próbują wcisnąć swoim gościom zegarków ani żadnych „oryginalnych” antyków.

You can leave a response , or trackback from your own site.